Gdy w 2011 Ewa Lieder zainicjowała budżet obywatelski, prezydent Gdańska był jego twardym przeciwnikiem. Jednak mamy budżet, w sprawie którego decyzję podejmują mieszkańcy, a nie urzędnicy i politycy. To wciąż kwota niewielka - w porównaniu z innymi dużymi miastami Gdańsk nie należy do liderów...
Udało nam się przeforsować (zgłoszony jeszcze w roku 2013) postulat "budżet obywatelski dla każdej dzielnicy". Dzielnice najmniejsze (ludnościowo) mają zagwarantowaną kwotę minimalną, trochę wyższą, niż wynikałoby to z liczby mieszkańców. Wszystkie pozostałe: proporcjonalnie do liczby mieszkańców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.